with Brak komentarzy

Książka Sarah Frier odbiła się szerokim echem w USA, dostała nawet tytuł “Najlepszej biznesowej książki roku 2020” wg. Financial Times. Czy zasłużenie? No, nie mnie wyrokować bo nie przeczytałam nawet ułamka biznesowych książek wydanych w 2020 roku 😉 

 

Ale tę akurat przeczytałam i uważam, że jest to bardzo ważna pozycja. 

Z jednej strony biznesowa, ale z drugiej jest świetną pozycją, która “w praniu” pokazuje czym jest MVP.

 

MVP (Minimum Viable Product)

To termin zdefiniowany lata temu przez Franca Robinsona, ale spopularyzowany przez Erica Riesa i Steve’a Blanka. Jest to produkt z minimalną ilością funkcjonalności, który ma przetestować pewną hipotezę (“zaspokajamy realną potrzebę użytkowników”). Pozwala to na ewentualne uniknięcie niepotrzebnego wysiłku i wydatków.

 

Kluczowe funkcjonalności

Czytając historię Instagrama, nie sposób nie zauważyć absurdalnego wręcz skupiania się wyłącznie na kluczowych funkcjonalnościach. Nie wszyscy wiedzą, że Instagram zanim został tym czym jest teraz (albo nawet swoim MVP) był trochę inną aplikacją nazywaną Burbn (od “burbon”) z całkiem pokaźną (jak na tamte czasy) listą funkcjonalności. 

 

Gdy założyciele zorientowali się, że brną w ślepą uliczkę zrobili pivot. Zaczęli od wypisania trzech funkcjonalności, które ludziom się w Burbn podobały. Potem przeanalizowali jak użytkownicy korzystają z tych funkcji i zauważyli, że jest jedna, z której korzystali wszyscy. Filtry na zdjęcia. Wtedy podjęli decyzję, że to jest ich kierunek i na tym powinni się skupić. 

 

Trzeba zaznaczyć, zwłaszcza młodszym czytelnikom, że w 2010, kiedy te zmiany miały miejsce, telefony miały bardzo podstawowe aparaty. Zdjęcia były niskiej jakości, a dzięki filtrom sprawiały wrażenie profesjonalnych. 

 

Sedno sukcesu

Po przetestowaniu swojej aplikacji wśród pierwszych użytkowników postanowili wypuścić MVP w świat. Korzystając ze wsparcia pierwszych użytkowników (niektórzy byli bardzo wpływowymi osobami np. W Twitterze), Instagram pierwszego dnia w Apple Store został pobrany 25.000 razy. Po tygodniu było to już 100.000 pobrań. 

 

Co ciekawe Instagram nie był  w tamtym czasie jedyną aplikacją z funkcją filtrów do zdjęć. Założyciele Instagrama ulepszyli jednak to, co robiły inne aplikacje – zbudowali narzędzie znacznie prostsze i szybsze, wspierając użytkowników, żeby żyli tu i teraz. Jak bardzo funkcjonalność Instagrama była wtedy ograniczona? Tak bardzo, że na początku Instagram nie miał nawet funkcjonalności… resetowania hasła. Trzeba było je ręcznie zmienić w bazie danych! Pracownicy Instagrama odpisywali na tweety i podawali swoje maile w celu kontaktów. A mieli już wtedy miliony użytkowników! Jednym nich był Justin Bieber, któremu hasło zmieniano przez telefon!!! 

 

 

Dla podobnych smaczków warto przeczytać książkę w całości. 

Nie tylko jest dobrym obrazem jak budować dobre produkty, ale również tym jaka jest cena takiego sukcesu. 

I to może jest jeszcze bardziej wartościowe w tej książce. 

 

 

_

Źródła: wikipedia Minimum Viable Product – Wikipedia, wolna encyklopedia

“Instagram bez filtra. Historia od środka”  Sarah Frier

Spodobało się? Podziel się!

Zostaw Komentarz